Analiza odpadów znajdujących się na plażach Unii Europejskiej pokazała, że artykuły jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego, w tym stosowane przez branżę HoReCa, stanowią znaczną część tego zbioru. Można wśród nich znaleźć sztućce, słomki i mieszadełka do napojów, kubki na napoje i pokrywki do nich oraz pojemniki na żywność na wynos. Jednym ze sposobów na poradzenie sobie z jednorazowym plastikiem jest wdrożenie Dyrektywy SUP (Single Use Plastics).
Wprawdzie w Polsce mamy dopiero projekt ustawy implementującej tę dyrektywę, ostateczne rozwiązania nie są więc znane, jednak ich wejście w życie to kwestia bliższa niż dalsza, a projekt jasno pokazuje, nad jakim zmianami – także w kwestii pakowania dań i napojów na wynos – warto pracować.
Przede wszystkim, w sektorze gastronomii, jest cała lista jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych – topowych kandydatów do objęcia zakazem wprowadzania do obrotu. Mowa o sztućcach (widelce, noże, łyżki, pałeczki), talerzach, słomkach i mieszadełkach do napojów oraz styropianowych (EPS) pojemnikach na posiłki i napoje.Jednorazowe opakowania w tworzyw, które nie zostaną – jak styropian – objęte zakazem, będą jednak ściśle monitorowane.
W przyrodzie nic nie ginie
Projekt przewiduje maksymalną stawkę opłaty za jedną sztukę opakowania jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego na poziomie złotówki. Pobrana od nabywców opłata ma być wnoszona przez przedsiębiorców na odrębny rachunek bankowy właściwego marszałka województwa i przeznaczona na pokrycie kosztów zagospodarowania odpadów powstałych z tych produktów.
Przedsiębiorcy mają też być zobowiązani do wydatkowania co najmniej 0,1% przychodu netto z tytułu wprowadzania do obrotu produktów na cele edukacyjne – kampanie poświęcone m.in.: szkodliwemu wpływowi niewłaściwego postepowania z odpadami powstałymi z tego typu produktów na środowisko i ludzi oraz na temat dostępnych na rynku (a domyślnie: także w twojej restauracji czy kawiarni) alternatywnych produktach jednorazowego lub wielokrotnego użytku.
Skąd jednak wiadomo ile opakowań krąży w obiegu i jakie opłaty zebrano w danym punkcie gastro? W projektowanej ustawie zobowiązano poszczególnych przedsiębiorców do prowadzenia ewidencji i wykonywania sprawozdań m.in. dotyczących liczby nabytych i wydanych nabywcom opakowańjednorazowego użytku z tworzywa sztucznego lub produktów w opakowaniach jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego.
Mówiąc krótko – zanieczyszczanie środowiska kosztuje: pieniądze, czas i zdrowie, choć o tym ostatnim nie lubimy myśleć w kategoriach przyczynowo-skutkowych, zapominając, że leżące na plaży mieszadełko, na jakimś etapie skończy w naszym organizmie. W końcu w przyrodzie nic nie ginie.
Cóż z tego, że papierowe, jeśli wciąż jednorazowe?
Uważni przedsiębiorcy już szukają zamienników – na rynku pojawiają się pojemniki aluminiowe, pseudopapierowe (piszę pseudo, gdyż często mają one wewnątrz niemożliwą do oddzielenia warstwę tworzywa, co czyni je opakowaniami wielomateriałowymi), ale i z trzciny cukrowej. Papierowe słomki już podbiły rynek. Nim jednak ochoczo zrobimy zapasy nowych opakowań, trzeba uzmysłowić sobie, jaki kierunek faktycznie obieramy. Owszem, litera prawa może mówić o jednorazowym plastiku, ale czy duch zmian nie dotyczy jednorazówek w ogóle?
Projekt ustawy, zgodnie z duchem dyrektywy, przewiduje, że przedsiębiorcy będą musieli zapewniać klientom dostęp nie tylko do opakowań wytworzonych z materiałów innych niż tworzywa sztuczne, ale i do opakowań wielokrotnego użytku. Oczywiście wybór leży po stronie klientów, jednak wobec planowanych opłat dotyczących opakowań z tworzyw i związanych z nimi obowiązków ewidencyjnych czy edukacyjnych, opakowania wielokrotnego użytku mogą być preferowane.
Wiele razy, niewiele opcji
Na stronie TakeCup (kaucyjny system kubków na napoje) czytamy, że „średni czas, w jakim kubek – od momentu podania kawy – trafi do śmietnika to około 15 minut”. I choć kubki TakeCup również są wykonane z tworzywa, wygrywają właśnie możliwością ich wielokrotnego wykorzystania i jednym rozmiarem pokrywki dla różnych pojemności kubka.Twórcy – bazując na informacji, że średnia cena zakupu kubka jednorazowego w Polsce wynosi 0,50 zł – proponują kalkulator oszczędności dla twojego biznesu. A, warto zaznaczyć, kalkulator ten nie obejmuje jeszcze kosztów związanych z opisanymi wyżej obowiązkami.
Jak w przypadku każdego systemu opakowań wielokrotnego użytku, kluczowa jest edukacja konsumentów. Nawet szklane butelki zwrotne – modelowy przykład przyjaznych opakowań, bo nie dość, że są opakowaniami wielokrotnego użytku, to jeszcze surowiec, z którego powstały, jest nazywany surowcem wiecznym, mogącym właściwie bez ograniczeń krążyć w obiegu – swój eko potencjał mogą realizować jedynie wówczas, gdy konsumenci zawracają je do obiegu. Wprowadzenie opakowania na rynek (jego produkcja, transport) i recykling, to ogromne koszty środowiskowe. Planując wdrożenie systemu opakowań wielokrotnego użytku, warto równolegle planować edukację i badanie postaw konsumentów, by opakowanie – w zamyśle wielokrotnego użytku – nie podzieliło losu jednorazówek kończących w koszu (w dodatku nie zawsze właściwym) po opróżnieniu z napoju lub dania.
Póki co, rynek opakowań na wynos nie oferuje wielu opcji opakowań zwrotnych, jak opisany wyżej TakeCup. Ze znanych ścieżek, na których mógłby się pojawić, na szczególną uwagę zasługują biznesy cateringowe dostarczające dania do biur lub oferujące diety dowożone bezpośrednio do klienta. Stałe trasy realizowane w zoptymalizowanej pętli, umożliwiają zorganizowanie sprawnego systemu odbioru opakowań wielokrotnego użytku.
To może się okazać istotne, bowiem są kraje idące w kierunku znacznie bardziej restrykcyjnego odczytania Dyrektywy SUP. Tam koszt opakowania wielokrotnego użytku, czyli kluczowej alternatywy dla jednorazowego plastiku ma być nie wyższy niż opakowania jednorazowego. W praktyce oznacza to właśnie różnego rodzaju rozwiązania kaucyjne. Może to być łatwiejsze w przypadku opakowań przykuwających uwagę konsumenta.
Owocowo-warzywne detoksy Juicy Jar są na ten przykład ubrane w piękne szklane słoiki, podobnie jak Cold Brew dostępne w Etno Cafe w estetycznej butelce. Opakowania te nie są wprawdzie zwrotne, jednak ich design zachęca do zatrzymania opakowania, zaś materiał (szkło) umożliwia łatwe ponowne użycie i bezpieczne przechowywanie właściwie dowolnych produktów spożywczych w domu. Pozytywny snobizm na ekologiczne i estetyczne opakowania, to świetny pierwszy krok do pokazywania konsumentom, że opakowanie może mieć wiele żyć.
Do celu na różne sposoby
Dyrektywa SUP jest jednym z przejawów dążenia do realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Jak w soczewce, skupia ona w sobie kwestie życia pod wodą (cel 14) i zrównoważonej produkcji i konsumpcji (cel 12). Realizując zadania takie jak „zapobieganie i znaczne zmniejszenie poziom wszelkich rodzajów zanieczyszczeń morza, w szczególności powstałych w wyniku działalności na lądzie, w tym śmieci i odpadków żywnościowych zrzucanych do morza” oraz „istotne obniżenie poziomu generowania odpadów poprzez prewencję, redukcję, recykling i ponowne użycie”, dyrektywa wskazuje kierunek i ducha zmian:
- w przypadku produktów, dla których istnieją dostępne zrównoważone alternatywy, celem jest promowanie mniej szkodliwych alternatyw,
- w przypadku produktów, dla których nie istnieją alternatywy, celem jest ograniczenie szkód dzięki skuteczniejszemu informowaniu konsumentów oraz obciążaniu producentów odpowiedzialnością finansową za skutki dla środowiska,
- w przypadku produktów, które są już dobrze wychwytywane, celem jest zapewnienie ich wprowadzenia do istniejącego (lub planowanego) systemu selektywnego zbierania i recyklingu.
Jakie dokładnie narzędzia wprowadzi polska ustawa, przekonamy się wkrótce. Te opisane powyżej, przedstawione w projekcie ustawy, choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się wymagające, są w gruncie rzeczy spełnieniem pewnego minimum – pożegnania się z produktami i jednorazowymi opakowaniami z tworzyw sztucznych tam, gdzie jest ku temu wola konsumentów i możliwości działania na dużą skalę.