Jeszcze do niedawna polska gastronomia była zdominowana przez mężczyzn – to oni rządzili w kuchniach najlepszych restauracji, inwestowali i prowadzili restauracyjne imperia, podczas gdy kobiety, choć obecne, rzadko obejmowały stanowiska właścicielek, inwestorek czy szefowych kuchni. Dziś sytuacja zmienia się na naszych oczach. W ostatnich latach kobiety nie tylko przejęły stery, ale zaczęły nadawać ton całej branży. Coraz częściej otwierają restauracje i wyznaczają trendy, pokazując, że ich miejsce nie jest jedynie przy kuchennym blacie, lecz na kulinarnym piedestale.
– Widzimy ogromny wzrost znaczenia kobiet w polskiej gastronomii. Przez lata ten świat był tworzony według męskich reguł, ale kobiety udowodniły, że nie tylko potrafią w nim zaistnieć, lecz także go ulepszać. To one wprowadzają bardziej zrównoważone modele biznesowe, stawiają na etykę i jakość, a jednocześnie nie boją się eksperymentować. Ich obecność sprawia, że gastronomia staje się bardziej inkluzywna, otwarta i nowoczesna – a na tym korzystamy wszyscy – mówi Mariusz Piórkowski, założyciel i prezes MojStolik.pl.
Nowa generacja liderek
Choć kobiety stanowią coraz większy odsetek osób na stanowiskach kierowniczych w gastronomii, wciąż daleko im do parytetu. Raporty branżowe wskazują, że ich obecność na najwyższych stanowiskach, zwłaszcza w restauracjach wyróżnionych gwiazdkami Michelin, jest niewielka.
– Kobiety owszem są w tym przypadku w mniejszości, ale nie znaczy to, że nie istnieją. Po prostu wciąż muszą przebijać szklany sufit, choć widzimy, że i to się zmienia – podkreśla Piórkowski.
Jedną z takich kobiet jest Malika Szyc-Juchnowicz, szefowa kuchni i właścicielka restauracji Malika w Gdyni. Urodzona w Algierii, przeniosła smaki Maghrebu na polski grunt, tworząc unikalne połączenie tradycji afrykańskich z lokalnymi produktami. Jej restauracja to manifest odwagi i autentyczności. – Polacy mają coraz bardziej otwarte na nowe smaki podniebienia. To, co kiedyś było egzotyką, dziś staje się częścią kulinarnej rzeczywistości – mówi Malika, która w swojej kuchni łączy tradycję z nowoczesnością, odważnie eksperymentując z przyprawami i teksturami.
Podobną siłę i determinację pokazuje Karolina Kręglewska-Parab, współwłaścicielka sieci restauracji Bombaj Masala w Warszawie. Od lat buduje świadomość autentycznej kuchni indyjskiej w Polsce, dbając o to, by serwowane w jej restauracjach dania zachowywały oryginalne smaki i były przygotowywane zgodnie z tradycyjnymi recepturami. Jej podejście to nie tylko pasja do jedzenia, ale też misja pokazania, że kobiety mogą zarządzać dużymi konceptami gastronomicznymi z sukcesem.
Siłę kobiecej gastronomii doskonale ilustruje także damski duet – Monika Mazurek i Klaudia Górak, które prowadzą popularny wegański lokal Peaches w Warszawie. Ich koncept to nie tylko kulinarna przestrzeń, ale także społeczny manifest. Założycielki odważnie redefiniują to, czym może być restauracja.
Przeszkody, które wciąż stoją na drodze
Choć kobiety coraz śmielej zdobywają kulinarną scenę, wciąż spotykają się z barierami. Tradycyjne przekonanie, że profesjonalna kuchnia to „męski świat”, nadal jest obecne w wielu miejscach. Wskazuje na to również najnowszy raport Przewodnika Michelin, który zauważa, że kobiety są nadal niedostatecznie reprezentowane wśród szefów kuchni najlepszych restauracji. W Polsce i na świecie zaledwie niewielki procent lokali wyróżnionych gwiazdkami Michelin prowadzony jest przez kobiety. – Gdy patrzymy na listę nagrodzonych restauracji widzimy samych mężczyzn. To frustrujące, ale zamiast się złościć, pracujemy jeszcze ciężej – mówi jedna z uznanych polskich szefowych kuchni.
Coraz więcej kobiet nie zamierza się poddawać. – To nie my musimy się dostosować do męskich reguł. To branża musi otworzyć się na nas – mówią zgodnie właścicielki restauracji. Ich kreatywność i solidarność sprawiają, że przyszłość branży ukształtuje się na ich warunkach.
Przyszłość gastronomii jest kobieca
Wciąż pozostaje wiele do zrobienia, by kobiety miały równe szanse na najwyższych stanowiskach i były tak samo doceniane jak ich męscy koledzy. Jedno jest pewne – rewolucja trwa i to kobiety nadają jej kierunek. Coraz więcej młodych szefowych kuchni pojawia się w mediach, zdobywa nagrody i prowadzi ambitne projekty kulinarne. Możemy się spodziewać, że w ciągu najbliższej dekady branża gastronomiczna w Polsce stanie się jeszcze bardziej zróżnicowana, a kobiety będą w niej odgrywać coraz większą rolę – nie tylko jako liderki, ale także jako osoby redefiniujące to, czym właściwie jest współczesna gastronomia.
Źródło: mat. pras.