Porady branżowe

Instagram – największe wsparcie w promocji?

Instagram – największe wsparcie w promocji?

Można go nie doceniać, nie rozumieć lub nie korzystać. Ale to dziś właśnie Instagram realnie pomaga restauratorom dotrzeć do klientów i ściągać ich do swoich lokali. Zobacz, jak możesz go wykorzystać. I to od zaraz.

Profil na Instagramie ma dziś wiele restauracji. I zapewne nie wszystkie potwierdzą, że jest to skuteczne narzędzie pozyskiwania nowych klientów. Przyczyna najczęściej nie leży jednak w samej platformie (której przyznaję – algorytmy potrafią zmieniać się dynamicznie i nieprzewidywalnie), a w tym, że nie wykorzystujemy wszystkich jego opcji. A jest ich naprawdę sporo. Powiem więcej: w moim odczuciu Instagram jest dziś wręcz idealnym miejscem na docieranie do obecnych i potencjalnych klientów w branży gastro. Wszystko rozbija się jednak o świadomość, z których funkcji korzystać i jak robić to efektywnie. Poniżej znajdziesz kilkanaście wskazówek, które możesz zacząć wykorzystywać właściwie od razu.

Część I. Treść: content, który chce się oglądać

Mimo, że Instagram mocno dziś dryfuje w kierunku Reels-ów (o których powiem więcej w dalszej części), dobre zdjęcia pokazujące najlepsze strony lokalu mają się w mocy. Chociaż, jeśli masz chęć – wszystkie poniższe pomysły możesz realizować w dowolnej formie. Zobacz, co konkretnie możesz pokazać.

Jak tu żyjecie?

Umówmy się, że funkcjonująca restauracja to środowisko niezwykle dynamiczne. Wiele się w niej dzieje zarówno na sali, jak i w kuchni. Pokaż to! Ludzie uwielbiają podglądać zakulisowe życie. Oczywiście, nie mówimy tu o bezkrytycznej transparentności i pokazywaniu wszystkich wtop. Pokaż, jak przygotowujecie się do kolejnego dnia, jak dbacie o dobór świeżych ryb, najlepszej mąki, soczystych owoców. Jak organizujecie się przed dużymi imprezami lub weekendem, gdy ruch jest wzmożony. Jak sobie radzicie z wyzwaniami, jak świętujecie sukcesy. To mocno humanizuje markę, daje dużą przestrzeń do identyfikowania się z nią i zacieśniania relacji.

Wygląda to smakowicie!

Umówmy się – to jest największy wabik. W końcu mówimy o restauracji, więc zachęcisz ludzi, mówiąc najprościej, wyglądem smakowitych dań. Menu to jedna opcja. Pokazanie gotowego dzieła na talerzu to druga i to dużo bardziej przyciągająca. Niech ludzie zobaczą, niech jedzą oczami, niech zapragną, aby ta pyszna porcja wylądowała przed nimi. Znane powiedzenie mówi, że zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów. Trudno o lepszy przykład niż właśnie zaprezentowanie pysznej potrawy.

Ależ tu miło…

Zjeść dobrze można w wielu miejscach, nawet w domu. Jednak dobrze wiemy, że nie tylko o dobre jedzenie tu chodzi. Otoczenie, światła, zapachy, atmosfera, atrakcje. To wszystko sprawia, że dany lokal zyskuje na wyjątkowości, a goście chętnie i regularnie do niego wracają. Dziś nie musimy wyłącznie iść do restauracji, by móc sprawdzić, czym się wyróżnia. Możemy to sprawdzić właśnie na jej stronie na Instagramie – szybko i łatwo. Wykorzystaj to! Pokaż swoje mocne strony – wystrój, nową kartę, oryginalne propozycje napojów sezonowych, muzykę na żywo, ciekawe dodatki, może warsztaty gastronomiczne? Karm oczy w social mediach, aby ludzie zwrócili na Ciebie uwagę i zapragnęli sprawdzić te wszystkie opcje na żywo.

Dobra ekipa

Nic tak nie uczłowiecza komunikacji ogólnie i nie przyciąga uwagi jak drugi człowiek. Możesz wybrać spośród swojej ekipy jedną osobę, która będzie przewodnikiem dla obserwatorów. Mogą to być też różne osoby, które po kawałku pokażą swoją pracę: kucharz, obsługa, manager sali. Najlepszą wizytówką danego miejsca są jej (szczerze) zadowoleni pracownicy. Mogą swobodnie odpowiedzieć o tym, jak wygląda ich codzienność, co w lubią w swojej pracy, ale też bardziej otwarcie – co stanowi w niej wyzwanie. Musi to być w końcu ciekawe, nie tylko mieć formę gotowej laurki. Employer branding restauracji na Instagramie to naprawdę dobry pomysł na przyciągnięcie i zatrzymanie uwagi obserwatorów.

Część II. Forma: przystępna i przyciągająca

  1. Instagram Stories

Funkcja nie jest nowa, a wciąż nie wykorzystujemy jej potencjału w biznesie w pełni. Wiesz, że są użytkownicy IG (i to wcale nie mało), którzy deklarują, że niemal wyłącznie przeglądają stories, gdy treści w feedzie albo do nich nie docierają albo sami już niemal nie zwracają na nie uwagi. Przyczyna jest prosta: IS (instagrem stories) są ekstremalnie dynamiczne, coś się zmienia co sekundę (a przy naszym niezwykle krótkim czasie skupienia ma to sens). Piękno stories polega na tym, że wcale nie muszą być idealne, a wręcz dobrze, gdy takie nie są. Najważniejszy jest pomysł. Musisz wiedzieć, co konkretnie chcesz pokazać. Potem wystarczy wziąć telefon w garść i to zrealizować. To naprawdę proste, a pozwoli Ci dużo skuteczniej dotrzeć do odbiorców.

  • Rolki

Instagram mocno próbuje zawalczyć o użytkownika TikToka. Efekt? Winduje mocno w górę te posty, które mają formę rolki (krótki materiał filmowy opublikowany w feedzie). Są twórcy, którzy deklarują, że ich posty zdjęciowe mają dużo słabszy zasięg niż reelsy właśnie. Co na to możemy poradzić? Oczywiście, publikować je u siebie. W sieci znajdziesz całe mnóstwo czytelnych poradników, jak tworzyć rolki od strony technicznej, jak i inspiracje, co można w nich pokazać. W tym artykule wskazałam Ci kilka inspiracji pod kątem tego, na jaki temat możesz nagrywać. I ponownie – w restauracji i dookoła niej dzieje się tak dużo, że naprawdę nie powinno być problemu z gromadzeniem materiału. Ważne jest jednak, aby nie robić tego bez zamysłu. Pewnie masz strategię komunikacji lub chociaż jej ogólny zarys. Musisz wiedzieć, jaki jest główny cel Twojego profilu pod kątem wizerunkowym i biznesowym, jaki jest tone of voice marki. Pamiętaj, że nawet jeden post czy reels wymaga czasu, a czas to cenny zasób Twój i innych osób pracujących z Tobą. Aby praca była najefektywniejsza, warto mieć zawsze z tyłu głowy cel, w którym to wszystko tworzymy. W innym wypadku po prostu wrzucamy do sieci przypadkowy, a przez to bezużyteczny dla Ciebie content.

  • Relacje na żywo

Z jakiegoś powodu wiele marek stroni od tej formy publikacji na IG (i w sieci w ogóle). Jasne, rozumiem, że może to powodować stres. W końcu pokazujemy coś bez szansy edytowania czy retuszu, ale od czego są przygotowania (przed) i doświadczenie (po). Nie polecam relacji na żywo z lokalu. Najczęściej dźwięk jest słaby, światło przyciemnione, mało widać, niewiele słychać. Zupełnie inaczej będzie jednak wyglądało np. spotkanie z ekspertem. Możecie rozmawiać na tak wiele tematów, które zainteresują obserwujących: jak pięknie udekorować stół, jak powinno się jeść homara, jakie napoje są najlepsze na zimę (a jakie wspaniale schłodzą nas latem). Warto też identyfikować ewentualne obawy czy hamulce stojące przed potencjalnymi gośćmi: czy makaron zawsze tak bardzo tuczy, czy warto próbować znanych dań w nowych lokalach, co to właściwie jest mac’n’cheese, czy jedzenie z food tracka jest bezpieczne i tak wartościowe jak to w lokalu, itd.

  • Rekomendacje od zadowolonych klientów

Rekomendacje to złoto. Od zawsze i na zawsze. Ułatwiają nam podjęcie decyzji, uwiarygadniają daną restaurację. Wykorzystaj je u siebie. Rozmawiaj z nowymi (a szczególnie) powracającymi klientami. Poproś o opinię (i zgodę na jej wykorzystanie) i umieść na swoim profilu w identyfikacji wizualnej Twojej marki. Niech takie dobre wypowiedzi, najlepiej kładące nacisk na różne zalety Twojego lokalu, pojawiają się regularnie i przeplatają z innymi rodzajami treści.

  • Wykorzystanie linków

Funkcja umieszczania linków, która jeszcze niedawno była dostępna wyłącznie dla kont mających powyżej 10 tys. obserwujących, dziś otworzyła się dla wszystkich. To genialne narzędzie do skracania drogi klienta do naszej restauracji i to właściwie dosłownie! Tworząc stories, możesz w procesie edycji wybrać jedną z opcji z pakietu, którą jest właśnie link. Najlepiej wybrać śledzący, czyli stworzony np. poprzez narzędzie Bit.ly. Pokaż nowe opcje w menu, atrakcje na weekend, warsztaty z robienia pierniczków albo promocję i umieść link, pod którym przekierujesz obserwujących do konkretnego miejsca w sieci, gdzie zobaczą więcej informacji, jeszcze bardziej wciągną się w to, co im proponujesz. Pamiętaj: wszyscy jesteśmy leniwi, a teraz jeszcze przytłoczeni informacjami. Ułatwiaj życie odbiorcom, szczególnie że to teraz takie proste.

  • Współprace z twórcami

Twórcy internetowi, którzy docierają do Twoich potencjalnych klientów, to na pewno opcja warta rozważenia. Nie polecam  Ci „uderzania” do tych największych, a tym samym mającym dość wysokie stawki. Weź pod uwagę mikroinfluencerów np. z Twojego miasta. Takie osoby mają często mniejsze, ale dużo bardziej zaangażowane społeczności. Może to być wymiana na zasadzie barterowej, może być to regularna płatna współpraca, wszystko zależy od kreatywności i założeń. Najważniejsze to wiedzieć, co chcemy pokazać, i zaproponować influencerowi konkretne opcje. Musimy uszanować jego/jej niezależność w obszarze tworzenia treści na swój profil, ale podrzucenie pomysłów czy inspiracji na pewno zostanie dobrze odebrane.

  • Angażowanie się na profilach tematycznych

Jedno to współpraca z twórcami, a inna sprawa to to, co możemy zrobić sami, czyli pokazywać się w komentarzach na profilach różnych firm i osób. Nie musisz zawsze tylko wypuszczać treści u siebie, możesz też wspierać te, które publikowane są gdzie indziej, a przy tym również mogą zwrócić na siebie uwagę. Ważne, aby komentarze miały (co okazuje się, nie jest takie oczywiste) sens i jakąkolwiek wartość. Nie chodzi o zostawianie banalnych wpisów dla samych wpisów. Właściwie podjęte działania mają potencjał zachęcania do cross-współprac, a co najmniej wzbudzania zainteresowania czy sympatii, więc warto się do tego przyłożyć.

  • Ankiety

Żyjemy w kulturze partycypacji. Klienci nie chcą już być zarzucani wyłącznie treściami od marek. Chcą mieć na nie realny wpływ i szansę na współtworzenie. I tu również kłania się nisko kolejna z funkcji Instagrama, czyli ankiety, okienka na pytania, suwaki z pytaniami. Wszystko to pozwala na prowadzenie otwartego dialogu z obserwatorami. Możesz pytać ich o rzeczy bezpośrednio związane z ofertą, np. która potrawa ma być daniem tygodnia lub który napój chcą, aby miał rabat w danym dniu. Opcji jest tyle, ile składników, których używacie w kuchni. Możecie również odnosić się do tematów luźno powiązanych z lokalem, np. „czy w zimowe dni wolicie na spotkaniu z przyjaciółmi napić się grzańca, czy lampki wina” lub „jakie danie jest najlepsze na spotkanie z szefem” etc. Ważne, aby pytania choć odrobinę nawiązywały do klimatu i charakteru Twojego lokalu.

Podsumowując

Trudno mi jest sobie wyobrazić lepsze medium do budowania dobrego wizerunku, relacji i zachęcania gości do odwiedzin w restauracji niż Instagram. Charakter tej platformy oraz funkcje, które oferuje, idealnie wpasowują się w możliwości i potrzeby branży gastronomicznej. Co piękne, przy dobrych pomysłach, możesz realizować wspaniałe i efektywne kampania przy niskim nakładzie budżetu. Wystarczy pomysł, organizacja i wdrożenie. Ogranicza Cię tylko kreatywność. Powodzenia!

Magdalena Urbaniak

Magdalena Urbaniak

Instagram – największe wsparcie w promocji?

Instagram – największe wsparcie w promocji?

Można go nie doceniać, nie rozumieć lub nie korzystać. Ale to dziś właśnie Instagram realnie pomaga restauratorom dotrzeć do klientów i ściągać ich do swoich lokali. Zobacz, jak możesz go wykorzystać. I to od zaraz.

Profil na Instagramie ma dziś wiele restauracji. I zapewne nie wszystkie potwierdzą, że jest to skuteczne narzędzie pozyskiwania nowych klientów. Przyczyna najczęściej nie leży jednak w samej platformie (której przyznaję – algorytmy potrafią zmieniać się dynamicznie i nieprzewidywalnie), a w tym, że nie wykorzystujemy wszystkich jego opcji. A jest ich naprawdę sporo. Powiem więcej: w moim odczuciu Instagram jest dziś wręcz idealnym miejscem na docieranie do obecnych i potencjalnych klientów w branży gastro. Wszystko rozbija się jednak o świadomość, z których funkcji korzystać i jak robić to efektywnie. Poniżej znajdziesz kilkanaście wskazówek, które możesz zacząć wykorzystywać właściwie od razu.

Część I. Treść: content, który chce się oglądać

Mimo, że Instagram mocno dziś dryfuje w kierunku Reels-ów (o których powiem więcej w dalszej części), dobre zdjęcia pokazujące najlepsze strony lokalu mają się w mocy. Chociaż, jeśli masz chęć – wszystkie poniższe pomysły możesz realizować w dowolnej formie. Zobacz, co konkretnie możesz pokazać.

Jak tu żyjecie?

Umówmy się, że funkcjonująca restauracja to środowisko niezwykle dynamiczne. Wiele się w niej dzieje zarówno na sali, jak i w kuchni. Pokaż to! Ludzie uwielbiają podglądać zakulisowe życie. Oczywiście, nie mówimy tu o bezkrytycznej transparentności i pokazywaniu wszystkich wtop. Pokaż, jak przygotowujecie się do kolejnego dnia, jak dbacie o dobór świeżych ryb, najlepszej mąki, soczystych owoców. Jak organizujecie się przed dużymi imprezami lub weekendem, gdy ruch jest wzmożony. Jak sobie radzicie z wyzwaniami, jak świętujecie sukcesy. To mocno humanizuje markę, daje dużą przestrzeń do identyfikowania się z nią i zacieśniania relacji.

Wygląda to smakowicie!

Umówmy się – to jest największy wabik. W końcu mówimy o restauracji, więc zachęcisz ludzi, mówiąc najprościej, wyglądem smakowitych dań. Menu to jedna opcja. Pokazanie gotowego dzieła na talerzu to druga i to dużo bardziej przyciągająca. Niech ludzie zobaczą, niech jedzą oczami, niech zapragną, aby ta pyszna porcja wylądowała przed nimi. Znane powiedzenie mówi, że zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów. Trudno o lepszy przykład niż właśnie zaprezentowanie pysznej potrawy.

Ależ tu miło…

Zjeść dobrze można w wielu miejscach, nawet w domu. Jednak dobrze wiemy, że nie tylko o dobre jedzenie tu chodzi. Otoczenie, światła, zapachy, atmosfera, atrakcje. To wszystko sprawia, że dany lokal zyskuje na wyjątkowości, a goście chętnie i regularnie do niego wracają. Dziś nie musimy wyłącznie iść do restauracji, by móc sprawdzić, czym się wyróżnia. Możemy to sprawdzić właśnie na jej stronie na Instagramie – szybko i łatwo. Wykorzystaj to! Pokaż swoje mocne strony – wystrój, nową kartę, oryginalne propozycje napojów sezonowych, muzykę na żywo, ciekawe dodatki, może warsztaty gastronomiczne? Karm oczy w social mediach, aby ludzie zwrócili na Ciebie uwagę i zapragnęli sprawdzić te wszystkie opcje na żywo.

Dobra ekipa

Nic tak nie uczłowiecza komunikacji ogólnie i nie przyciąga uwagi jak drugi człowiek. Możesz wybrać spośród swojej ekipy jedną osobę, która będzie przewodnikiem dla obserwatorów. Mogą to być też różne osoby, które po kawałku pokażą swoją pracę: kucharz, obsługa, manager sali. Najlepszą wizytówką danego miejsca są jej (szczerze) zadowoleni pracownicy. Mogą swobodnie odpowiedzieć o tym, jak wygląda ich codzienność, co w lubią w swojej pracy, ale też bardziej otwarcie – co stanowi w niej wyzwanie. Musi to być w końcu ciekawe, nie tylko mieć formę gotowej laurki. Employer branding restauracji na Instagramie to naprawdę dobry pomysł na przyciągnięcie i zatrzymanie uwagi obserwatorów.

Część II. Forma: przystępna i przyciągająca

  1. Instagram Stories

Funkcja nie jest nowa, a wciąż nie wykorzystujemy jej potencjału w biznesie w pełni. Wiesz, że są użytkownicy IG (i to wcale nie mało), którzy deklarują, że niemal wyłącznie przeglądają stories, gdy treści w feedzie albo do nich nie docierają albo sami już niemal nie zwracają na nie uwagi. Przyczyna jest prosta: IS (instagrem stories) są ekstremalnie dynamiczne, coś się zmienia co sekundę (a przy naszym niezwykle krótkim czasie skupienia ma to sens). Piękno stories polega na tym, że wcale nie muszą być idealne, a wręcz dobrze, gdy takie nie są. Najważniejszy jest pomysł. Musisz wiedzieć, co konkretnie chcesz pokazać. Potem wystarczy wziąć telefon w garść i to zrealizować. To naprawdę proste, a pozwoli Ci dużo skuteczniej dotrzeć do odbiorców.

  • Rolki

Instagram mocno próbuje zawalczyć o użytkownika TikToka. Efekt? Winduje mocno w górę te posty, które mają formę rolki (krótki materiał filmowy opublikowany w feedzie). Są twórcy, którzy deklarują, że ich posty zdjęciowe mają dużo słabszy zasięg niż reelsy właśnie. Co na to możemy poradzić? Oczywiście, publikować je u siebie. W sieci znajdziesz całe mnóstwo czytelnych poradników, jak tworzyć rolki od strony technicznej, jak i inspiracje, co można w nich pokazać. W tym artykule wskazałam Ci kilka inspiracji pod kątem tego, na jaki temat możesz nagrywać. I ponownie – w restauracji i dookoła niej dzieje się tak dużo, że naprawdę nie powinno być problemu z gromadzeniem materiału. Ważne jest jednak, aby nie robić tego bez zamysłu. Pewnie masz strategię komunikacji lub chociaż jej ogólny zarys. Musisz wiedzieć, jaki jest główny cel Twojego profilu pod kątem wizerunkowym i biznesowym, jaki jest tone of voice marki. Pamiętaj, że nawet jeden post czy reels wymaga czasu, a czas to cenny zasób Twój i innych osób pracujących z Tobą. Aby praca była najefektywniejsza, warto mieć zawsze z tyłu głowy cel, w którym to wszystko tworzymy. W innym wypadku po prostu wrzucamy do sieci przypadkowy, a przez to bezużyteczny dla Ciebie content.

  • Relacje na żywo

Z jakiegoś powodu wiele marek stroni od tej formy publikacji na IG (i w sieci w ogóle). Jasne, rozumiem, że może to powodować stres. W końcu pokazujemy coś bez szansy edytowania czy retuszu, ale od czego są przygotowania (przed) i doświadczenie (po). Nie polecam relacji na żywo z lokalu. Najczęściej dźwięk jest słaby, światło przyciemnione, mało widać, niewiele słychać. Zupełnie inaczej będzie jednak wyglądało np. spotkanie z ekspertem. Możecie rozmawiać na tak wiele tematów, które zainteresują obserwujących: jak pięknie udekorować stół, jak powinno się jeść homara, jakie napoje są najlepsze na zimę (a jakie wspaniale schłodzą nas latem). Warto też identyfikować ewentualne obawy czy hamulce stojące przed potencjalnymi gośćmi: czy makaron zawsze tak bardzo tuczy, czy warto próbować znanych dań w nowych lokalach, co to właściwie jest mac’n’cheese, czy jedzenie z food tracka jest bezpieczne i tak wartościowe jak to w lokalu, itd.

  • Rekomendacje od zadowolonych klientów

Rekomendacje to złoto. Od zawsze i na zawsze. Ułatwiają nam podjęcie decyzji, uwiarygadniają daną restaurację. Wykorzystaj je u siebie. Rozmawiaj z nowymi (a szczególnie) powracającymi klientami. Poproś o opinię (i zgodę na jej wykorzystanie) i umieść na swoim profilu w identyfikacji wizualnej Twojej marki. Niech takie dobre wypowiedzi, najlepiej kładące nacisk na różne zalety Twojego lokalu, pojawiają się regularnie i przeplatają z innymi rodzajami treści.

  • Wykorzystanie linków

Funkcja umieszczania linków, która jeszcze niedawno była dostępna wyłącznie dla kont mających powyżej 10 tys. obserwujących, dziś otworzyła się dla wszystkich. To genialne narzędzie do skracania drogi klienta do naszej restauracji i to właściwie dosłownie! Tworząc stories, możesz w procesie edycji wybrać jedną z opcji z pakietu, którą jest właśnie link. Najlepiej wybrać śledzący, czyli stworzony np. poprzez narzędzie Bit.ly. Pokaż nowe opcje w menu, atrakcje na weekend, warsztaty z robienia pierniczków albo promocję i umieść link, pod którym przekierujesz obserwujących do konkretnego miejsca w sieci, gdzie zobaczą więcej informacji, jeszcze bardziej wciągną się w to, co im proponujesz. Pamiętaj: wszyscy jesteśmy leniwi, a teraz jeszcze przytłoczeni informacjami. Ułatwiaj życie odbiorcom, szczególnie że to teraz takie proste.

  • Współprace z twórcami

Twórcy internetowi, którzy docierają do Twoich potencjalnych klientów, to na pewno opcja warta rozważenia. Nie polecam  Ci „uderzania” do tych największych, a tym samym mającym dość wysokie stawki. Weź pod uwagę mikroinfluencerów np. z Twojego miasta. Takie osoby mają często mniejsze, ale dużo bardziej zaangażowane społeczności. Może to być wymiana na zasadzie barterowej, może być to regularna płatna współpraca, wszystko zależy od kreatywności i założeń. Najważniejsze to wiedzieć, co chcemy pokazać, i zaproponować influencerowi konkretne opcje. Musimy uszanować jego/jej niezależność w obszarze tworzenia treści na swój profil, ale podrzucenie pomysłów czy inspiracji na pewno zostanie dobrze odebrane.

  • Angażowanie się na profilach tematycznych

Jedno to współpraca z twórcami, a inna sprawa to to, co możemy zrobić sami, czyli pokazywać się w komentarzach na profilach różnych firm i osób. Nie musisz zawsze tylko wypuszczać treści u siebie, możesz też wspierać te, które publikowane są gdzie indziej, a przy tym również mogą zwrócić na siebie uwagę. Ważne, aby komentarze miały (co okazuje się, nie jest takie oczywiste) sens i jakąkolwiek wartość. Nie chodzi o zostawianie banalnych wpisów dla samych wpisów. Właściwie podjęte działania mają potencjał zachęcania do cross-współprac, a co najmniej wzbudzania zainteresowania czy sympatii, więc warto się do tego przyłożyć.

  • Ankiety

Żyjemy w kulturze partycypacji. Klienci nie chcą już być zarzucani wyłącznie treściami od marek. Chcą mieć na nie realny wpływ i szansę na współtworzenie. I tu również kłania się nisko kolejna z funkcji Instagrama, czyli ankiety, okienka na pytania, suwaki z pytaniami. Wszystko to pozwala na prowadzenie otwartego dialogu z obserwatorami. Możesz pytać ich o rzeczy bezpośrednio związane z ofertą, np. która potrawa ma być daniem tygodnia lub który napój chcą, aby miał rabat w danym dniu. Opcji jest tyle, ile składników, których używacie w kuchni. Możecie również odnosić się do tematów luźno powiązanych z lokalem, np. „czy w zimowe dni wolicie na spotkaniu z przyjaciółmi napić się grzańca, czy lampki wina” lub „jakie danie jest najlepsze na spotkanie z szefem” etc. Ważne, aby pytania choć odrobinę nawiązywały do klimatu i charakteru Twojego lokalu.

Podsumowując

Trudno mi jest sobie wyobrazić lepsze medium do budowania dobrego wizerunku, relacji i zachęcania gości do odwiedzin w restauracji niż Instagram. Charakter tej platformy oraz funkcje, które oferuje, idealnie wpasowują się w możliwości i potrzeby branży gastronomicznej. Co piękne, przy dobrych pomysłach, możesz realizować wspaniałe i efektywne kampania przy niskim nakładzie budżetu. Wystarczy pomysł, organizacja i wdrożenie. Ogranicza Cię tylko kreatywność. Powodzenia!

Magdalena Urbaniak

Magdalena Urbaniak

Udostępnij!

Może zainteresują Ciebie

Jeszcze większa elastyczność w cateringu czy restauracji

W drodze po marzenia – rozmowa z Aleksandrą i Ernestem Jagodzińskimi

Bursztynowa Bistro zna przepis na idealną serową ucztę

Comfort food. Zaproś gościa w sentymentalną podróż

Pracowniku i pracodawco – BeHaPpy!

Profesjonalizm a oszczędzanie w restauracji